Posty

POWRÓT

Obraz
   Dzień dobry się z Wami :)  Po długiej nieobecności, postanowiłam powrócić na "stare śmieci". Ciekawe kto tu jeszcze zagląda...? :)  Nie ukrywam, iż życie tak mnie wciągnęło, że pisanie odstawiłam na dalszy plan.  Wiele sie zmieniło. Zmieniłam się trochę i ja.  Zmienię również odrobinkę, tak ciut ciut, charakter bloga.  Będzie więcej o podróżach, o górach, o spotkanych ludziach w podróży życiowej, będzie dużo zdjęć i dużo mej duszy. Brakowało mi Was, brakowało mi pisania...  Zaczyna mi się już w duszy przelewać... Musze to z siebie "wypisać" :)  Kto ze mną został...?   :)  Wasza N.

JUŻ CZAS ...

Obraz
Dzien dobry!!! Pierwszy dzien wiosny natchnal mnie do ponownego "wstrzasu" mojego organizmu. Pod fizycznym jak i duchowym katem. Fizycznie : zaczynam oczyszczanie. Duchowe: hmmm ... transformuje caly czas. :) Postanowilam nagrywac dla Was filmiki. Cztery lata do tego dojrzewalam. Bedzie mi zwyczajnie latwiej przekazywac Wam to, co robie. Filmiki beda tylko dla Was, nie beda one youtube-owe, bo nie czuje takiej potrzeby. Wy jestescie ze mna od poczatku, takze to do Was beda one kierowane. Postaram sie zaczac na dniach. Bedzie dopingowac mi - mam nadzieje - w moim procesie oczyszczania, choc wiem, ze nie bedzie latwo ( przechodzilam juz kiedys przez to). Oczyszczania bardzo potrzebuje. Moj organizm wiele przeszedl... Ale o tym opisze Was w nasteppnym poscie. Nie bedzie to latwy post dla mnie. Badzcie wyrozumiali. :) Trzymajcie sie cieplo i do nastepnego ! Pozdrawiam, wraz moja "fasolką" :)

NIESPODZIANKA ... :)

Obraz
Moi Drodzy! Ostatnie miesiace w moim zyciu byly bardzo intensywne. Ci, ktorzy sledza mojego bloga, pamietaja, ze wspominalam kilka razy o czyms co chcialabym zrobic po powrocie do Polski. I zrobilam:) Zajelo mi to szmat czasu, bo ciagle na mej drodze pojawiala sie  jakas kloda , ale przeskakiwalam ja za kazdym razem i szlam uparcie dalej. Zastanawiam sie teraz skad ja wzielam tyle sily na to wszystko...? Jednak wiem, ze my kobiety - boginie, mamy taka nature. Nature wojowniczki. Stworzylam zaczatek miejsca, ktore zawsze bylo moim marzeniem. Zaczatek, bo jest to dopiero jakis kawalek tego co chce dalej robic. Jesli tylko masz ochote na polubienie mojej strony, jesli w jakims stopniu moge byc kiedys pomocna, bedzie to najpiekniejsza rzecz:) "OM" - Mobilne Terapie Naturalne  Mobilne, gdyz chce docierac w miejsca gdzie ludzie nie maja mozliwosci dotarcia do mnie. Chce dac szanse skorzystania z moich terapii i zabiegow wszystkim. Zwlaszcza tym z malych miejscowosci o kt

BO TAK I JUZ !

Obraz
Bardzo, bardzo cieplo Was wszystkich witam!:) Minal dokladnie rok, od kiedy moja stopa dotknela polskiej ziemi...  Dzis wiem, ze zrobilabym inaczej... wrocilabym o wiele wczesniej...  Przyjelam Polske z calym pakietem niedoskonalosci i wad... ale NIGDZIE indziej na swiecie nie bylo mi tak dobrze, nie czulam sie tak bezpiecznie i cudownie jak TU. Zachwycam sie kazdym dniem, ktory jest mi dany. Mam swoje ziola, warzywa, owoce...i Krysie od fenomenalnych miodow ...:)  Dziekuje tym w gorze za kazda najmniejsza rzecz, kazdy najmniejszy gest dobroci skierowany od ludzi w moja strone po przylocie i do tej pory. Zycie na wsi nie jest latwe i nie jest dla kazdego. Wbrew panujacej modzie na ucieczke z miasta na wies, tylko nieliczni potrafia wytrwac. Ja mam to szczescie, ze znam dobrze takie zycie, bo wychowywalam sie na wsi. W pieknym miejscu w Kotlinie Klodzkiej, otoczonej gorami. Zreszta, pokazywalam Wam kiedys zdjecia mojego miejsca na ziemi, do ktorego zreszta wrocilam, zostawi
Obraz
Dzien dobry bardzo!:) Tak bardzo pochlonela mnie Polska, ze nie mialam glowy tu pisac. Wydarzylo sie bardzo wiele pozytywnych rzeczy. Polska jest cudowna:) Nie moge w to uwierzyc, ze minelo juz 8 miesiecy! Remonty, uprawa warzyw... Tak, zajelam sie uprawa warzyw:) Zaczelam spelniac po kolei swoje najskrytsze marzenia. Dla niektorych moze to dziwne marzenie : uprawianie warzyw, jednak dla mnie, tak dawno nie zrywajacej z krzaka pomidora, to jak los na loterii:) Zycie na wsi jest cudowne! Robie przetwory, kompoty, soki, salatki i wszystko to z wlasnej naturalnej uprawy! Wymaga bardzo duzo pracy, nie ma czasu na nic, jednak nie zamienie takiego zycia na zadne inne! Zaczelam robic sery:) Ale takie inne weganskie, z orzechow. Istne szalenstwo!:) Tak wiele chcialabym Wam opowiec...! Jednak dozowac bede powoli. Mysle, ze zdjecia wyraza wiecej niz tysiac slow...dlatego po tak dlugiej nieobecnosci nie bede pisala, pokaze Wam gdzie i jak zyje:) Zapraszam rowniez do polubienia mojej warzy

PRAWIE...

Obraz
Myślę o Was cały czas! Tyle mam do opowiedzenia... Jednak jeszcze ciut za wcześnie o wszystkim "trąbić"...:) Opowiem, jak uda zrobić się już pierwszy krok ... Bilet - 23 luty. Siedzimy na kartonach. Lista zadań po powrocie w trakcie. Dużo tego. Ale damy rade. Pozytywna energia nas nie opuszcza:) Im bliżej tym wyżej latam i większe mam skrzydła. Kolejny totalny ale to zupełnie totalny przewrót w życiu. Powiem Wam, że to uzależnia...;) Blog odrobinkę zmieni formę. Będzie więcej o tym co będę robić... Zresztą już niedługo wszystko napiszę...:) Trzymajcie wszystkie kciuki jakie macie!:) Ściskam Was taaaaaaaaakkkk mocnoooo!:)))) Wasza N. Oczywiście  dbajcie o siebie!;)

SEITAN - PRZEPIS

Obraz
Co to? Weganie z pewnością wiedzą:) Seitan to taki wegański zastępnik mięsa. Konsystencją i smakiem bardzo je przypomina. Ja osobiście nie robię seitana, bo nie potrzebuję zastępników mięsa, ale wiem, ze niektórzy, szczególnie na początkowej drodze przejścia na weganizm, wegetarianizm, czy w ogóle jeśli chcą zrezygnować z mięsa bez zbędnego szufladkowania się i nazywania, potrzebują zjeść czasem coś co je przypomina. Dzisiaj post specjalnie dla nich. Oprócz znanych i ogólnie dostępnych kotletów sojowych, można zrobić coś samemu w domu do złudzenia przypominającego mięso. Seitan nazywany jest inaczej "chińskim mięsem". Można go również kupić w sklepie ze zdrową żywnością, ale po co?:) Co potrzebujesz: 1kg mąki pszennej, 0,5 l wody. sól, kurkuma, zioła... według smaku i uznania troszkę cierpliwości:)